RAMKA
Zakład w Gliwicach to pierwsza inwestycja w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej – jej wartość wynosi 1 miliard €.
Z gliwickich taśm zjeżdżały różne marki – Opel, Vauxhall, Suzuki, Holden, Chevrolet.
Produkowane w Gliwicach samochody trafiały na rynki Europy, Afryki, Ameryki Północnej, Azji i Oceanii.
Jubileuszowe dwumilionowe auto, Holden Cascada, jest kabrioletem w niebieskim kolorze Deep Sky z turbodoładowanym silnikiem 1.6 l o mocy 170 KM, przeznaczonym na rynek australijski.
Jarosław Sielski, pracownik działu jakości, nie krył wzruszenia, kiedy obserwował Cascadę, zjeżdżającą z ostatniego etapu produkcji.
– W Gliwicach pracuję od samego początku, już ponad 16 lat – opowiada. – I wiem, jak wielkiego skoku dokonaliśmy od chwili otwarcia zakładu do dziś. Widzę piękny, nowoczesny i zaawansowany technologicznie samochód, który powstał pod naszym okiem. To świadczy o zaufaniu do pracujących tu ludzi.
Kiedy Jarosław stawiał pierwsze kroki w gliwickim Oplu, flagowym produktem była Astra I. – Pracowałem wtedy na lakierni i do dziś doskonale pamiętam pierwszy, biały egzemplarz, który wyjechał z linii produkcyjnej – opowiada. – Później była Agila, Zafira, inne modele, a dziś Cascada! Jak porównuję z nią tę pierwszą Astrę, przepełnia mnie duma. Naprawdę daleko zaszliśmy.
Dwumilionowy samochód z Gliwic, ze 170-konnym silnikiem o pojemnosci 1.6 l. trafi pod marką Holden do klienta w Australii.
– A ja pamiętam jeszcze milionowy egzemplarz Astry, który trafił na rynek rosyjski – wspomina Andrzej Korpak, dyrektor GMMP. – Dziś eksportujemy nasz produkt aż na Antypody. Każda taka „okrągła” uroczystość jest dla nas źródłem satysfakcji. Ale nie zapominamy o konieczności nieustannego rozwoju. Już wkrótce nasze wyroby trafią też na rynek amerykański, z logo Buicka. Co ciekawe, Buick Cascada ma podnieść tam prestiż tej marki, także w ocenie lokalnych dystrybutorów. Amerykańskie procedury i oczekiwania są dużo trudniejsze do spełnienia, niż europejskie czy australijskie (wzorowane na brytyjskich), ale jestem pewny, że im sprostamy.
Andrzej Korpak nie żongluje liczbami, skalą dokonań GMMP, podkreśla tylko jeden wskaźnik. – By najkrócej zobrazować szybkość i skalę naszego rozwoju, powiem tak: kiedy zaczynaliśmy produkować samochody, w spawalni poziom automatyzacji wynosił 20 procent, a dziś przekracza już 70! – mówi z zadowoleniem. – Mamy coraz nowocześniejsze systemy produkcyjne, a tym samym możemy sięgać po nowe wyzwania.
Za kierownicą dwumilionowego Holdena Cascady usiadł Jarosław Dzieciątkowski, też niemal od początku związany z gliwickim zakładem. – Na co dzień pracuję przy Cascadzie na tzw. off-linie – wyjaśnia. – I dla mnie to szczególna chwila. Wyjeżdżając tym pojazdem zamykam ważny dla mnie etap, ale już jestem ciekaw, kiedy wyjedzie od nas pojazd trzymilionowy.
W przyszłość wybiega też Marek Trojca, również pracujący przy Cascadzie. – Lubimy uczyć się nowych rzeczy, bo to stymuluje i nie pozwala się nudzić. Gliwicka kadra jest naprawdę aktywna.
Jego słowa potwierdza Andrzej Korpak. – Nasi ludzie stanowią doświadczony, kreatywny team – zaznacza z dumą. – Wierzę więc, że z każdym podobnym jubileuszem będziemy mogli się pochwalić coraz bardziej zaawansowanymi technologicznie produktami.
A jak się to wszystko zaczęło? W 1996 roku zapadła decyzja o lokalizacji zakładu w Gliwicach – dobra, ale wtedy tego nikt nie wiedział, można było tylko szacować. Kolejne lata potwierdzały słuszność tego kroku. W sierpniu 1998 roku zjechała z taśmy Astra Classic I, dwa lata później uruchomiono produkcję Agili. Potem Zafiry, Astry Classic II, III, IV Hatchback… Niektóre modele produkowane były wyłącznie w Gliwicach, np. Astra GTC, OPC i IV NB. Fabryka rozrastała się, dzięki kolejnym inwestycjom w latach 2005, 2009 i 2012 powierzchnia budynków zwiększyła się do 14,5 ha, powstawały nowe linie produkcyjne, w tym specjalnie przystosowane do produkcji kabrioleta – dzięki temu mogliśmy od 2013 roku chwalić się produkcją samochodu klasy premium.
Zakład w Gliwicach został też doceniony z powodu ekologicznych standardów, których utrzymanie jest jednym z ważniejszych priorytetów kierownictwa – za osiągnięcia w zakresie efektywnego zarządzania energią został w 2011 roku uhonorowany Nagrodą Ministra Środowiska.
Czy wiecie, że zużycie energii potrzebnej do wyprodukowania jednego samochodu utrzymuje się na tym samym poziomie od ponad 16 lat? Chwalimy się, bo mamy czym i z optymizmem zaczynamy odliczanie trzeciego miliona. Ciekawe jaki model to będzie?