Gliwice biegły dla Marcina

23

Piotrek Błach z Marcinem Polakiem.

W sporcie liczy się upór i konsekwencja, tej z pewnością nie zabrakło zawodnikom z Opel Active Team, którzy podjęli wyzwanie: postanowili przez 7 dni biegać przez 24 godziny na dobę, żeby uzbierać 195 .tys. zł, a wszystko w szczytnym celu. – Marcin stracił nogę w wypadku, chcieliśmy mu pomóc w zbieraniu pieniędzy na protezę –  tłumaczy Piotr „Buła” Błach z OAT.

 

Ale sport to przecież także wyzwania, więc biegacze postanowili nieco podwyższyć sobie poprzeczkę i przy okazji pobić rekord Polski w biegu ciągłym. – Polega on na tym, aby nie przerywać biegu ani na chwilę, nawet tak krótką jak zawiązanie sznurówki. Niezależnie od pory zawsze na miejscu ktoś z nas czuwał, aby w nagłej sytuacji podmienić zawodnika – tłumaczy Piotrek. W trakcie 7-dniowej sztafety biegowej funkcjonował na najwyższych obrotach. – Obecny rekord Polski wynosi 4 dni biegu i 966 przebytych kilometrów. My biegliśmy dłużej i pokonaliśmy większy dystans. Mamy udokumentowaną każdą chwilę biegu, robiliśmy zdjęcia z każdego przekazania pałeczki. Teraz czekamy na werdykt Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Liczymy, że nasz rekord zostanie uznany.

 


Co prawda organizatorzy mieli początkowo obawy, czy będą chętni do biegania w środku nocy. W dniu uruchomienia zapisów ich wątpliwości zostały jednak rozwiane. –  Nie spodziewaliśmy się takiego odzewu. W ciągu 20 godzin zabrakło miejsc, żeby wystartować w sztafecie jako główny biegacz! – mówi podekscytowany Piotrek. – Ludzie przychodzili potruchtać przed pracą albo po pracy, w dzień i w nocy. To było niesamowite!

Każdy dał z siebie tyle, ile mó

Oficjalnie w sportowym wydarzeniu brało udział 168 zawodników, bo tyle godzin trwał cały bieg. W praktyce było ich jednak znacznie więcej, ponieważ zawodnicy podstawowi mogli mieć nieograniczoną liczbę osób towarzyszących (tzw. supportów), które razem z nimi pokonywały trasę. – Była to pętla o długości 1,9 km. Główni zawodnicy biegali po godzinie – opowiada Buła.

32

Biuro zawodów. Piotrek czuwa nad kwestiami organizacyjnymi, a koledzy z OAT uzupełniają płyny i lecą zrobić kilka kółek!

– A, i muszę to powiedzieć! Pierwszy numer zawodnika wystawiliśmy na charytatywnej licytacji na Allegro i zdobył go Jarek Dzieciątkowski z Opla. Koledzy z pracy dorzucili mu się do aukcji i tak wspólnymi siłami wygrali numer 1. Jarek pobiegł jako pierwszy i rozpoczął całą sztafetę! Biegł z nami nawet jako support 89-letni pan Edward – kontynuuje Piotrek, nie kryjąc wyrazów uznania dla sędziwego wieku uczestnika. – Zrobił kilka razy po okrążeniu i to też się liczy. Bo generalnie każdy biegł dla Marcina tyle, ile mógł, i dał z siebie tyle, ile potrafił dać.


4-mbe

5mbe

Dla wielu biegaczy późna pora nie stanowiła żadnej przeszkody. Piotrek biegł o 23 i miał ze sobą 16 supportów!


Wszyscy dla jednego

Warto zaznaczyć, że to nie pierwsza akcja w ramach pomocy Marcinowi. W lipcu tego roku lokalni biegacze zorganizowali sztafetę z Gliwic do Sopotu. Sześć osób przez pięć dni pokonało razem blisko 600 km. Zebrane wtedy środki okazały się jednak niewystarczające i wciąż brakowało funduszy. – Dlatego zdecydowaliśmy się na kolejny bieg charytatywny – tłumaczy Buła. – Połączyliśmy go z biciem rekordu Polski, żeby przede wszystkim uzyskać medialny rozgłos. Wiadomo, że im więcej osób mogło o nas usłyszeć, tym większe szanse mieliśmy na uzbieranie brakującej kwoty dla Marcina.

Pieniądze zbierano poprzez wpisowe, datki do puszek czy wpłaty na specjalne subkonto. Ponadto 16 firm (w tym Opel) zadeklarowało się, że zapłaci co najmniej złotówkę za każdy przebiegnięty kilometr.


6be

← Arek Jakubiak przekazuje pałeczkę Krystianowi Stawarczykowi.


-Marcin jest niesamowity! To sportowy zapaleniec, podobnie jak my, były zawodnik Piasta Gliwice i LKS Bełku – mówi Piotrek. – Wydawać by się mogło, że utrata nogi dla tak młodego człowieka jest katastrofą, a tymczasem on nie patrzy wstecz i zaraża wszystkich swoim pozytywnym podejściem do świata i chęcią życia.

Obecnie Marcin studiuje i pracuje, a od niedawna rozpoczął też treningi z drużyną piłkarską Kuloodporni z Bielska-Białej. – Historię Marcina poznaliśmy poprzez fundację „Różyczka” i od razu wiedzieliśmy, że chcemy mu pomóc – wspomina Piotrek. – Bo ludzie w gruncie rzeczy są dobrzy i nie ma innej opcji. My też tacy jesteśmy – po prostu lubimy pomagać. A że przy okazji mogliśmy pobiegać, to dla nas dodatkowa przyjemność. Upiekliśmy dwie pieczenie na jednym ogniu – zrobiliśmy coś dla Marcina i coś dla siebie.

7

←  Na koniec jeszcze pamiątkowe zdjęcie na ściance. Na fotografii z chłopakami z OAT pozuje 89-letni uczestnik biegu pan Edward Mucha.


1881 km – tyle kilometrów przebiegnięto przez 7 dni

17 km – najdłuższy dystans pokonany w godzinę przez jednego z biegaczy

6 okrążeń – średnio tyle razy zawodnicy przebiegli trasę (ok. 12 km)

21 469,79 zł  – tyle pieniędzy uzbierano w puszkach

Całkowita zebrana kwota nie jest na razie znana. Obecnie trwa podliczanie zebranych funduszy.


 

Estrace Online
Buy Duphaston
Buy Prometrium without Prescription
http://allergyremediesonline.org/xopenex/