Praktyka czyni mistrza

„Jeden gram praktyki jest lepszy niż tona teorii” – trudno nie zgodzić się z tymi słowami. Wiedza przedstawiona w sposób praktyczny potrafi o wiele dosadniej trafiać do odbiorców niż utarte teoretyczne formułki. Dlatego, aby zapoznać młodzież z praktykami efektywnego zarządzania przedsiębiorstwem oraz pokazać, na czym polega produktywne myślenie, sięgnęliśmy po innowacyjne metody szkolenia. We wrześniu 2016 roku uruchomiliśmy program dla śląskich szkół ponadgimnazjalnych „Opel Astra – Puchar Produktywności 2016/2017”, w której reprezentacje szkół rywalizują, projektując linię produkcyjną. Ich zadaniem jest w trakcie produkcji osiągnąć możliwie najwyższy zysk finansowy.

– Podczas warsztatów dwie walczące ze sobą grupy otrzymują wytyczne, zgodnie z którymi mają wykonać papierowe samoloty – opowiada Andrzej Budny, Koordynator Procesu Nieustannego Doskonalenia, prowadzący zajęcia. – Każda z drużyn musi zmierzyć się z wyzwaniami, które pojawiają się w prawdziwym biznesie: planowaniem produkcji, obsadzaniem osób na konkretnych stanowiskach, kalkulacją wydatków, określeniem momentu, kiedy poniesione koszty zwrócą się i zespół zacznie zarabiać.


24

Współpraca podczas warsztatów to podstawa. Uczniowie chętnie sobie pomagali, a w razie problemów mogli liczyć na wsparcie naszych pracowników.

33

 

 


I choć składanie papierowych samolotów kojarzy się nam przede wszystkim z dziecięcą zabawą, to w tym przypadku ich wykonanie nie jest już tak dziecinnie proste. Tu liczy się precyzja i nienaganny wygląd. – Poprzez grę pokazujemy, jak ważna w naszej codziennej pracy jest jakość i jak przekłada się ona na pieniądze – tłumaczy Andrzej. – Jeśli produkt jest

dobrze wykonany, to zarabia się na tym, a jeśli nie spełnia wymogów jakościowych, to ponosi się tego finansowe konsekwencje. Stracić klienta jest łatwo, ale odzyskać go z powrotem już bardzo trudno. Dlatego w Oplu największy nacisk kładziemy na bezpieczeństwo i jakość wykonania naszych samochodów.

41

Zadania wymagały dużego skupienia i precyzji.

51


Upadki i wzloty
W pierwszym etapie gry 10-osobowe zespoły przygotowują swoje linie produkcyjne. Każdemu uczestnikowi zostaje przydzielona konkretna funkcja. – Ktoś jest dyrektorem zarządzającym, ktoś odpowiada za wycinanie szablonów, ktoś za klejenie, a jeszcze ktoś inny za finanse – opowiada trener.

Uczestnicy samodzielnie organizowali sobie pracę, a metody, po które sięgali, były bardzo różne.

Uczestnicy samodzielnie organizowali sobie pracę, a metody, po które sięgali, były bardzo różne.

Zespoły, tak jak prawdziwe firmy, ponoszą koszty utrzymania pracownika, zakupu materiałów i narzędzi (np. papier, taśma, kalkulator, naklejki). Kiedy linie są gotowe, drużyny ruszają z produkcją swoich pierwszych samolotów. – To jest ten etap, kiedy zespoły popełniają najwięcej błędów, a ich wynik finansowy jest na minusie. I to bardzo dobrze! – mówi Andrzej. – Ta runda celowo jest tak zaplanowana, żeby noga się powinęła, bo potem mamy czas przewidziany na wspólną rozmowę, omawianie problemów i wyciąganie wniosków. A wyniki z tej pierwszej części nie są brane pod uwagę w końcowym rozrachunku.

 

Potem przychodzi czas na rundę drugą – optymalną. Po wnikliwej analizie problemów z rundy pierwszej drużyny likwidują straty w procesie zaś dyrektorzy decydują, ilu pracowników będzie brało udział bezpośrednio przy produkcji, a ilu ma pozostać „cichymi obserwatorami” (wtedy część uczestników przygląda się rozgrywkom z boku). – W tym czasie my, trenerzy, staramy się dawać zespołom pewne wskazówki, ale nie podajemy im gotowych rozwiązań. Chcemy zachęcić ich do myślenia w sposób produktywny, innowacyjny – opowiada Andrzej. – I są tego efekty, bo grupy rzeczywiście działają w sposób bardziej przemyślany i osiągają lepsze wyniki.

Podsumowanie wniosków po pierwsze rundzie.

Podsumowanie wniosków po pierwsze rundzie.

Testy jakościowe.

Testy jakościowe.

9


Runda kończy się tzw. akceptacją klienta. Trenerzy sprawdzają wtedy, czy przy konstrukcji samolotów wszystkie wymogi zostały spełnione, czy nie ma na nich żadnych zabrudzeń, czy naklejki są w odpowiednich miejscach. Jeśli jakościowo są w porządku, pozostają jeszcze testy lotów. Egzemplarze, które pomyślnie przeszły każdą kontrolę, zostają sprzedane, a zyski z ich sprzedaży są dodawane na konto drużyn. Ta z nich, która uzyska lepszy wynik finansowy, wygrywa.

10

Testy lotów.


O zjawiskach makro w skali mikro
– Za pomocą tej gry uczymy młodzież patrzenia na produkcję w ten sam sposób, w jaki robi to przedsiębiorca, który chce zarobić pieniądze. Jeśli np. drużyna wydała 100 umownych euro na pokrycie kosztów produkcji i utrzymania pracowników, to uświadamiamy ją, że po sprzedaniu 10 samolotów za 10 euro wychodzi na tzw. zero i dopiero od tego momentu zaczyna faktycznie zarabiać. – tłumaczy Andrzej. – Poprzez zabawę mamy okazję pokazać w skali mikro, na jakiej zasadzie działa nasza fabryka, i popularyzować markę Opla. To dla nas ważne, bo chcemy, żeby mieszkańcy naszego regionu identyfikowali się z gliwickim zakładem i podobnie jak my byli dumni, że to u nas produkowany jest najlepszy samochód roku 2016.

 

Warsztaty dostarczały uczniom dużo wiedzy, ale i frajdy.

Warsztaty dostarczały uczniom dużo wiedzy, ale i frajdy.

 


Do udziału w grze zgłosiło się sporo placówek z Gliwic, ale też z Zabrza, Rudy Śląskiej, Bytomia czy Mikołowa. Koniec akcji zaplanowany jest na czerwiec przyszłego roku, kiedy to zostanie wyłoniony zwycięzca wszystkich rozgrywek. A póki co, po pierwszych warsztatach do organizatorów docierają bardzo pozytywne informacje zwrotne. – Uczestnicy zgłaszają nam, że zajęcia były bardzo ciekawe i świetnie się bawili. – mówi trener. – Kto wie, a może ktoś z nich w trakcie gry złapie takiego bakcyla, że za kilka lat będzie chciał dołączyć do załogi Opla?

 

12

 

Provera Online
Buy Flovent
Buy Theophylline Online
http://allergyremediesonline.org/zyrtec/