Wspinaniem zainteresowałem się już w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Jeden z moich nauczycieli wspinał się i to on wciągnął mnie w ten sport. Z nim pierwszy raz pojechałem w skałki jury krakowsko-częstochowskiej. W 2001 roku pod okiem instruktora odbyłem kurs wspinaczki skałkowej i wtedy już na poważnie zająłem się tym sportem.
Wspinanie to bardzo absorbująca pasja – zimą trenuję trzy razy w tygodniu po trzy godziny na sztucznej ściance wspinaczkowej. Natomiast od wiosny wyjeżdżam w skałki – na krótsze jednodniowe wyjazdy na Jurę oraz na te dłuższe w rejony zachodniej Europy. Na wspinanie poświęcam ponad 100 dni w roku. Gdy tylko mam czas wolny to gdzieś jadę. Pytanie jest tylko jedno – jaki rejon odwiedzić tym razem? Podczas dłuższych wyjazdów wspinam się dwa dni z rzędu, a trzeciego dnia mięśnie są już na tyle zmęczone, że muszę odpocząć. Wtedy najczęściej jadę zwiedzać lokalne atrakcje.
Podczas wyjazdów zwykle śpię pod namiotem. W krajach Europy zachodniej to bardzo popularna, a zarazem tania forma wypoczynku. Często na polach namiotowych można spotkać całe rodziny wraz z małymi dziećmi. W niektórych krajach, gdzie autostrady są dosyć drogie, aby minąć opłaty drogowe zdarza mi się jeździć lokalnymi drogami. Można wtedy poznać kraj od środka i już sama podróż jest bardzo ciekawa.
Czy wspinanie jest bezpieczne i czy jest dla każdego? Takie pytanie często zadają mi ludzie, gdy pokazuję zdjęcia z wyjazdów. Odnosząc się do pierwszego pytania: zawsze powtarzam, że najniebezpieczniejszą częścią wspinania jest sam dojazd samochodem do rejonu wspinaczkowego.
Oczywiście jest kilka warunków, które trzeba spełnić aby wspinanie rzeczywiście było bezpieczne. Pierwszy to właściwe przeszkolenie – większość wypadków wynika z elementarnych błędów, które popełniają ludzie. Instruktor podczas szkolenia podpowiada młodym adeptom, na co trzeba szczególnie uważać podczas operacji sprzętowych i asekuracji. Poza tym należy używać wyłącznie atestowanego sprzętu wspinaczkowego, a osoby wzajemnie asekurujące się powinny mieć zbliżoną wagę.
Czy wspinanie jest dla każdego? Jak pokazuje moje doświadczenie, poza paroma skrajnymi przypadkami, jak np. skrajny lęk wysokości czy problemy zdrowotne, wspinać może się w zasadzie każdy. Oczywiście pewne cechy charakteru czy cechy fizyczne są bardziej pożądane, natomiast nie każdy musi od razu zostać mistrzem świata. Drogi wspinaczkowe mają tak zróżnicowane trudności (zależne od wielkości chwytów, długości drogi, kąta odchylenia drogi od pionu), że każdy może znaleźć tą, która odpowiada jego umiejętnościom. Najlepsze we wspinaniu jest to, że z każdym odbytym treningiem i z każdą kolejną wspinaczką w skałach nasz poziom rośnie i to daje ogromną motywację. Mnie zawsze przyświeca maksyma, że najlepszym wspinaczem jest ten, który czerpie ze wspinania najwięcej radości, a nie ten, który pokonuje najtrudniejsze drogi.
W poprzednim roku, po 15 latach aktywnego wspinania postanowiłem zostać instruktorem wspinaczki sportowej. Wraz ze swoją narzeczoną prowadzimy szkołę wspinania (www.rocklife.com.pl) W ten sposób zarażamy ludzi naszą pasją i bezpiecznie wprowadzamy ich w świat tego wspaniałego sportu.
instrukcja obsługi
Wspinaczka skałkowa jest najpopularniejszą formą wspinania. Polega na przejściu danego kawałka skały po uprzednio przygotowanych trasach (tak zwanych drogach wspinaczkowych) tylko i wyłącznie przy użyciu siły własnych mięśni, nie obciążając liny. Drogi mają swoje nazwy i wyceny. We wspinaczce wyróżnia się też różne style wspinaczkowe.
Inną odmianą wspinania, jest tak zwany bouldering czyli wspinanie na niskie głazy, kamienie bez użycia liny. Za asekurację służy wtedy specjalny materac (crashpad), który kładziemy pod skałą. Gdy dany ruch jest dla nas za trudny, po prostu zeskakujemy na materac.
Kolejną formą wspinania, jest tak zwana wspinaczka wielowyciągowa. Jest to poniekąd rozwinięcie klasycznej wspinaczki w skałach. Lina wspinaczkowa ma zazwyczaj od 50 do 80 metrów długości, więc jest za krótka do przejścia np. 300 metrowej ściany na raz. W takiej sytuacji wspomniane 300 metrów dzieli się jakby na kilka pojedynczych dróg wspinaczkowych i przechodzi się je jedna po drugiej. Ze szczytu schodzi się dookoła lub kilkukrotnie zjeżdża na linie.