Na staż do Opla przyszli by doskonalić swoje umiejętności zawodowe. Z tym samym nastawieniem pojechali na Warsztaty Bezpiecznej Jazdy. – Takie kontrolowane testy na płycie lotniska to świetna sprawa – zauważa Dominik Kowalczykowski, zajmujący się na stażu ulepszaniem procesów napraw i konserwacji maszyn. – W końcu robimy samochody. Teraz sprawdzimy, jak zachowują się w ekstremalnych warunkach jazdy – mówi.
Gotowi do startu
Warsztaty miały formułę konkursu. Setne części sekundy stanowiły o tym kto wygra. Uczestnicy na czas pokonywali tor ze slalomem szybkim i ciasnym. Sprawdzali, jak poradzą sobie przy kontrolowanym poślizgu czy szybkiej jeździe, uczyli się hamować rozpędzony samochód i jeździć na tyle delikatnie by nie strącić zamocowanej na masce piłki.
↑ Nowe umiejętności, emocje i świetna zabawa, to podsumowanie Warsztatów Bezpiecznej Jazdy dla stażystów Opla, którzy przy tej okazji przetestowali także komfort jazdy i moc silnika nowej Astry V.
Wiemy, że teoria mistrzem nie czyni, ale jest niezbędna dlatego zajęciom praktycznym towarzyszyły wykłady – Często słyszymy, że ktoś uległ wypadkowi przez nadmierną prędkość – mówi Zbigniew Łacisz, właściciel Akademii Bezpiecznej Jazdy, który przygotował warsztaty. – A to zazwyczaj nie jest prawdą! Zabijają niedostosowanie stylu jazdy do warunków na jezdni i braki w wiedzy jak zachować się w niebezpiecznej sytuacji – podkreśla.
Bezpieczny start
Paulina Żuk jest na stażu w dziale zakupów. – Nie ma co ukrywać, na stażu bardzo dużo się uczę, ale widzę też, że jestem jednym z elementów układanki na jaką składa się cały zakład. Podobnie jest z jazdą samochodem. Jestem jednym z kierowców na drodze i również ode mnie zależy bezpieczeństwo jazdy pozostałych. Nie jestem doświadczonym kierowcą i dlatego ten dzień jest dla mnie ważny – podkreśla.
– Można się śmiać, że zalecenia typu: ustaw odpowiednio fotel, trzymaj kierownicę pod właściwym kątem, wymiń przeszkodę zamiast przed nią hamować, mogą zabrzmieć banalnie – zauważa Adam Konowalik. – Jednak w sytuacjach ekstremalnych liczą się wcześniejsze przygotowanie, doświadczenie i zapanowanie nad niektórymi intuicyjnymi odruchami, które sprawiają, że tylko pogarszamy swoją sytuację – mówi. – Zajęcia takie jak te otwierają oczy – dodaje Dominik Kowalczykowski. – Wielu ludzi czuje się pewnie za kierownicą, ale gdy przy 60km/h wpadają w poślizg, zaczyna się panika. Tu można sprawdzić siebie i nauczyć jak reagować.
Ruszaj przed siebie
– Na stażu w dziale komunikacji jestem od niedawna – mówi Aleksandra Rzepka. – Przy organizacji wyjazdu tutaj zgłosiłam się na kierowcę. Dopiero później pojawiła się obawa, że na przykład zgaśnie mi silnik podczas jazdy – opowiada. – To niesamowite, że w takich sytuacjach w głowie uaktywniają się stereotypy dotyczące jazdy samochodem – zauważa. Okazało się, że nie było czego się obawiać, bo Ola zdobyła pierwsze miejsce w Teście Stewarta. Nie tylko przejechała najszybciej ze swojej zdominowanej przez mężczyzn grupy, ale przede wszystkim nie zrzuciła piłeczki, co dla wielu było zadaniem nie do wykonania.
„Klasyfikację generalną” warsztatów wygrał Adam Konowalik, który zdobył najwięcej punktów spośród wszystkich uczestników. – Starałem się podchodzić do zadań z „zimną głową” – mówi. – Choć przyznam, że wszystko było dla mnie szalenie emocjonujące. Przed każdym startem czułem zastrzyk adrenaliny – uśmiecha się. Adam starał się być najlepszy we wszystkich konkurencjach, jednak dopiero ostatnia zapewniła mu pierwsze miejsce. – W szybkim slalomie dałem z siebie wszystko, mogłem też zastosować wiedzę zdobytą na warsztatach i myślę, że to połączenie sprawiło, że wygrałem.
Egzamin z umiejętności
– Czy jestem dobrym kierowcą? – zastanawia się Daniel Pieczykolan ze stażu w dziale środowiskowym. – Powiem tak, wielu kierowców, którzy mają o sobie wysokie mniemanie, przez otoczenie jest uważanych za kiepskich lub niebezpiecznych – mówi. – Ja mam nadzieję, że nie jestem „zawalidrogą”, ale tak na serio, to zawsze powinno się doskonalić swoje umiejętności, najlepiej, kiedy można uczyć się od najlepszych. – A jeszcze, lepiej, gdy można jeździć fajnym samochodem – śmieje się Piotr Zeifert, na stażu w dziale zakupów i łańcuchu dostaw. Opel – jego zdaniem – słynie z solidnych aut, nowa Astra V, to oprócz tego samochód sprawiający czystą radość z jazdy. – Komfort prowadzenia, moc silnika, wyposażenie, dawały dużą satysfakcję. Astra po prostu zdała ten egzamin, tak jak my – podsumowuje.